Ruvicha Guarana opakowanie

Paragwajska yerba mate Ruvicha Guarana

Ruvicha Guarana to paragwajska yerba mate w super nowym wydaniu. Tzn. czy tak super to jeszcze nie wiem, ale tym razem producent stworzył mieszankę z ekstraktem oraz dodatkiem sproszkowanej guarany.

Zaczynają od opakowania i samej marki: Ruvichę już część z Was dobrze kojarzy, sporo osób próbowało. Jej dość mocny i charakterystyczny smak nie każdemu odpowiada, aczkolwiek jest kilka wersji i moim zdaniem warto testować. Tak wersja Ruvicha Guarana Mbarete Powerful Energy to kolaboracja marki wraz z polsko-argentyńskim sklepem Un-Mate.

Opakowanie w czerwonej kolorystyce z charakterystycznym logo wygląda ciekawie. Zaprojektowane albo z dodatkowymi piorunami albo na wzór pęknięć, jakby w nawiązaniu do energii, jaka ma kryć się w paczce. Ogólnie wygląda schludnie i ładnie. Na samym opakowaniu znajdziemy tylko informację o dodaniu do składu esencji guarany, jednakże na nalepce importera podano jeszcze 1% sproszkowanej guarany. Zastanawiam się, na ile tej sproszkowanej guarany jest w stanie przejść z naparem, ponieważ sama w sobie nie rozpuszcza się w wodzie.

Ruvicha guarana sklad

Opakowanie, tak jak i w przypadku pozostałych wersji, jest podwójne. Mamy najpierw klasyczny kartonik z logo, a w środku celofanowy worek z yerba mate. Zapach z paczki już jest wyraźny i lekko słodkawy, ale to nie za sprawą yerby, ale ekstraktu z guarany. Może kojarzyć się z cukierkami.

Ruvicha guarana worekPo otwarciu paczki ta cukierkowość mocno uderza, jednak po przesypaniu do matero, jak powąchacie susz, czuć już charakterystyczny zapach kojarzący się z klimatami dymnymi i palonym drewnem.

Susz jest drobno zmielony, jest dużo yerbowego pyłu, drobno zmielonych listków (raczej ciemno zielonych) i patyczków. Szczególnie widać te najdrobniej zmielone patyczki, które mieszają się z suszem, czasem też pojawiły się ciemniejsze frakcje listków. Susz tak średnio mi się podoba.

susz ruvicha guaranaSusz po zalaniu zmienia nieco swoją moc zapachową, słodycz guarany także się nieco zmienia. Staje się bardziej ciepła, może Wam się kojarzyć z landrynkami, czymś słodkim jak owoc (w sensie miąższ), mogą też pojawić się wrażenia skręcające w aromaty.

Zaczynam od testów na ciepło, choć takie paragwajskie klimaty są bardzo dobre na zimno. Jednak chłodna aura za oknem w Polsce w momencie pierwszych testów zdecydowanie skłaniała ku testom na ciepło.

 Smak pierwszych łyków jest nieco nieokreślony, ale zaraz też dostaniemy szybką informację zwrotną, że pijemy paragwajską yerba mate z charakterystycznym m.in. dla Ruvichy klimatem dymności, a także już po wypiciu yerbowej goryczki w podniebieniu, która może już od początku zostawiać Wam ściągające uczucie. Nie czuć też na początku tej cukierkowatości i słodkości z guarany, także jestem zaskoczony, ale jeszcze nie wiem jak bardzo, bo po zapachu spodziewałem się coś poczuć również w smaku. Chyba jednak na plus, bo nie wiem czy bym zniósł smak tak silny jak zapach.

Ruvicha guarana tekst producenta

Ruvicha guarana tekst producenta

Dalsze zalania niewiele się zmieniają. Jeśli chodzi o smak ekstraktu z guarany, on już się później nie pojawia, jest ciągle, szczególnie na początku tak trochę czuć, ale kolejne zalania to głownie moc i goryczka yerbowa z lekką słodkością guarany i tym specyficznym cukierkowo-owocowym smaczkiem. Smak suszu uderza tutaj w kierunku Ruvichy Silvestre, jest mocny i wyraźny pomimo dodatków. Robi się goryczkowy na podniebieniu i to dość wyraźnie, tak bardzo w paragwajskim stylu. Czasem pojawią się lekko kwaskowe nuty, ale nie takie negatywne, że kwaśne jak kapusta kiszona, jednakże czuć to z pewną dozą ostrości.

Ruvicha Guarana w formie terere (na zimno):

Na zimno jest dla mnie lekkie zaskoczenie, bo smak tej dodatkowej guarany, w sensie aromatu nie jest intensywny, jest wyczuwalny, ale czuć także smak yerby. Jest on jak to na zimno zdecydowanie mnie intensywny, ale nadal wyczuwalny. Nie jest to taka mieszanka, która oddaje bardzo mocno smak tej guarany, ale czuć ją cały czas z nieco ostrym smakiem yerby.

Wypłukiwanie: średnie (ok 0.7l)

Cena: 20–27 zł

Dostępność: opakowanie 0.5 kg

Pobudzenie: zostawiam do oceny pijącym. Na mnie działa umiarkowanie.

Moja Ocena: przeciętna (3)