Recenzja Paragwajskiej yerba mate Selecta Premium Elaborada (selekcjonowana)
Selecta Premium to paragwajska yerba mate marki, która weszła na nasz rynek już parę lat temu i jak do tej pory ciągle poszerza swój asortyment o nowe smaki i opcje. Jedną z nich jest opisywana w niniejszym poście yerba mate Premium. Jest to elaborada, także znajdziecie w tej yerbie patyczki. Jednak najważniejsze jest to, co ukrywa się pod hasłem Premium, a tym mianem określa się często produkt, który pozyskuje się poprzez specjalną selekcję, nie każdy listek i patyk trafia do tej paczki (głównie chodzi o inne proporcję suszu niż np elaborada, sezonowanie, a czasem miejsce zbioru). Dotyczy to również dłuższego sezonowania w porównaniu do klasycznej Selecty elaborady. To tak tytułem wstępu, przejdźmy dalej.
Długo nie mogłem się zdecydować na zamówienie ze sklepu tej yerba mate, nie znałem wersji Premium i z jednej strony zakładałem, że może to być dobra yerba mate, jednak z drugiej, że się rozczaruję. Nie wszyscy fani yerba mate lubią Selectę, wyczuwają w niej wędzone aromaty, które ich odpychają. Jednak to opakowanie Selecty Premium, w ciemnych kolorach, zapowiadało jak dla mnie coś typowo paragwajskiego, do tego jest to yerba mate selekcjonowana, więc się skusiłem. Selecta Premium, wnioskując po informacjach na opakowaniu, jest produktem przeznaczonym na eksport. Poza informacjami w języku hiszpańskim, znajdziemy tu napis: „MATE TEA” oraz w języku japońskim „マテ茶”, co dosłownie znaczy „herbata mate”.
Selecta Premium to, jak już wiecie, Paragwajska yerba mate pochodząca z rejonu Itapua. Po otwarciu paczki wsadzam nos do środka i czuję świetny klasyczny zapach paragwajskiej yerba mate, niegryzący w nos dymem z suszenia, jest fajnie. Po zalaniu tenże zapach traci trochę na swojej atrakcyjności, wydaje się lekko ziemisty, a bardziej wyczuwalny dla nosa staje się dym.
Susz, jak większość z Was się zapewne domyśla, jest typowo paragwajski. Mamy tutaj sporą ilość pyłu i patyczków, a czasem nawet badyli. Same listki są drobno mielone z niedużą ilością tych średnio ciętych.
Pora na wrażenia z picia. Pierwsze zalanie nie pieni się zbyt mocno. Jak na paragwajską yerba mate, smak jest bardzo ciekawy, powiedziałbym, że nawet przyjemny. Na języku osiada lekka cierpkość, ale nie jest ona intensywna, żeby fanów właśnie paragwajskich yerb zaskoczyła swoją cierpkością, ale myślę, że to jest właśnie domena yerby premium. Smak jest bardziej wyważony, w porównaniu do Selecty Elaborady jest bardziej intensywny w odbiorze, a zarazem łagodny. Czuję lekką słodkość i smak, który znam z innych yerb, przypomina mi on jesienne liście, które leżą po deszczu i mają swoją specyficzną woń. Może nie brzmieć to jako atrakcyjna zachęta, ale coś takiego wyczuwam w tej yerbie.
Z kolejnymi zalaniami smaki tracą na intensywności i nie jest już tak smacznie, jak wcześniej — czuć klasyczny, lekko przydymiony smak yerba mate, jednak jak się można domyślić — już nie tak ciekawy. Ziemistość, która pojawiała się na początku picia, już się nie przebija. Czy polecam początkującym? Niekoniecznie, jeśli już, to tym, co nie boją się mocniejszych i cierpkich smaków. Dla zaznajomionych z tematem yerba mate polecam, szczególnie jeśli lubią yerby paragwajskie oraz yerby selekcjonowane.
Wypłukiwanie: średnie (ok. 0.7 l)
Cena: 17–28 zł
Dostępność: opakowanie 0.5 kg
Pobudzenie: zostawiam do oceny pijącym. Na mnie działa dobrze.
Moja ocena: bardzo dobra-
Dodatkowe informację:
Yerba mate Selecta Premium to yerba, której okres leżakowana wynosi aż 24 miesiące. W celu uzyskania charakterystycznego smaku Selecty Premium, który jest lekki dla podniebienia, a zarazem klasyczny, stosuje się proces nazywany Barbacua. Polega on na tym, że susz (przed dwuletnim leżakowaniem) jest suszony dymem w temperaturze 80°C przez 20 godzin.
Kolejną wartą wyszczególnienia informacją jest to, że firma Eno Bronstrup S.A. (EBSA), czyli producent Selecty, jest pierwszą w Paragwaju firmą zajmującą się produkcją mate, która otrzymała certyfikat ISO 9001-2008. Jest to międzynarodowy certyfikat, który ma na celu wdrożenie systemu jakości, którego następstwem jest wysoka jakość produktów.
Warto też wspomnieć, że w przypadku opakowania tej yerba mate zastosowano trójwarstwowe zabezpieczenie suszu, które oczywiście ma na celu zapobiegać przedostawaniu się m.in. nieprzyjemnych zapachów czy wilgoci do naszego suszu. Jest to zabezpieczenie składające się z trzech warstw:
- wierzchnia — polipropylen (PP)
- wewnętrzna (środkowa) — papier
- wewnętrzna — kolejny raz polipropylen.
Jedna z moich ulubionych. Recenzja trafna jednak co do wyplukiwania to tak raczej ok 0,5l 😉 W sumie w niczym to nie przeszkadza zawsze mozna dosypac i zalac 🙂
Słuszna uwaga, za szybko się wypłukuje, ale sypię jej więcej i jest w porządku (te 0.7l) 😉