Argentyńska yerba mate Cachamate Clasica sprzedawana w opakowaniach BOCA i River

Ciekawa sytuacja biorąc pod uwagę, że sprowadzono do nas dwie yerby najpopularniejszych argentyńskich drużyn sportowych. Otóż CABJ BOCA oraz RIVER to te same yerby w różnych opakowaniach produkowane przez znaną markę Cachamate.

Oba produkty drużyn to oficjalne i logowane opakowania. Jak zaobserwowałem w relacjach od „lokalsów”, to faktycznie ten zabieg marketingowy się sprawdza i obie yerby często stoją obok siebie na półce i można wybrać opakowanie logowane swoją ulubioną drużyną. Jednak zawartość jest taka sama, co w sumie wydaje się dobrym rozwiązaniem.

Cachamate Clasica (Classic) to yerba mate, które znajduje się w obu opakowaniach, także pozwoliłem sobie do czasu osobistej weryfikacji wrzucić wszystkie nazwy paczek w jeden wpis. Aczkolwiek jest to informacja zasięgnięta u źródła, także wydaje mi się, że wszystko się zgadza.

Cachamate Clasica aka BOCA tuż po otwarciu ma zapach lekki, aczkolwiek wyraźny. Czuć tutaj takie drzewno-yerbowe nuty z lekką kwasowością. Dość ciekawy jest zapach, aczkolwiek wolałbym, żeby nie zwiastował podobnego smaku ze względu na to kwaśne uderzenie, które znika po dłuższej chwili.

Susz wygląda dobrze, jest pył i patyczki, raczej nie wyróżnia się specjalnie ich ilością za to listki wyglądają dobrze. Jest dużo regularnie pociętych, odrobinę większych w kolorze ciemnej oraz bladej zieleni. Zdarzają się ciemniejsze frakcje, ale mało. Zapach po zalaniu jest soczysty i liściasty.

Pierwsze zalanie jest bardzo lekkie i jakoś niespecjalnie mnie zachęca. Zwykle przed pierwszym zalaniem odlewam wody z termosu np. do szklanki, aby zbić temperaturę do powiedzmy 40C i zalewam susz, jak wsiąknie to już normalnie zalewam z termosu. Potestujcie, yerba wtedy nie jest od samego początku tak mocno naciągnięta.

Wracając do smaku, pierwsze wrażenie jest nijakie, żeby nie powiedzieć, że niespecjalne. Dalej zalewam i jest nieco lepiej, smak nabrał trochę charakteru, ale pije się dość lekko i nazwałbym to przyjemnym. Spodoba się fanom lekkich yerb, np. do popołudniowego popijania, taka na relaks. Smak jest typowo yerbkowy wymieszany z czymś roślinnym, nieco słodki, ale słodkość ta jest ulotna i nie przypomina np. tej z Liebig.

Każde opakowanie BOCA posiada naklejkę z hologramem

Piję dalej i tak powiem Wam, że całkiem ok. Moim zdaniem smakowo nie dzieje się tutaj zbyt dużo, jest ten klasyczny posmak yerbki, pojawiają się nuty drzewne i mokro-roślinne z odrobiną słodyczy od czasu do czasu. Jest też taninowa ściągająca goryczka w buzi, co jest przyjemnym podkreśleniem podczas picia yerby. Nie jest mocna, więc dla fanów takich bardziej umiarkowanych smaków będzie jak znalazł.

Logo BOCA productos oficiales

Ma też momentami taki dziwny posmak nie wiem jak go przełożyć dobrze na słowa, trudno mi go zlokalizować, ale jest czasem i nie do końca mi odpowiada, takie coś lekko niesmacznego. Ogólnie dobra yerbka, fanom lżejszych smaków będzie smakować, można spokojnie popijać popołudniu.

Wypłukiwanie: średnie (ok 0.7l)

Cena: 20–23 zł

Dostępność: opakowanie 0.5 kg tylko wersja Boca i River

Pobudzenie: zostawiam do oceny pijącym. Na mnie działa umiarkowanie.

Moja Ocena: dobra (4)