Paragwajska yerba mate Pajarito Elaborada
Dzisiejsza yerba to klasyczne paragwajskie wydanie. Mocny aromat, wyraźnie dymny susz i, co istotne, yerba uznawana przez wielu jako klasyk, czego tej yerbie nie można odmówić. W klasie tej również chodzi o to, że smak, o którym za chwilę dowiecie się więcej, był bardzo pożądany przez fanów mocniejszej yerby (i uznawanych za najlepszy, jeśli chodzi o yerby paragwajskie w kategorii cena/jakość).
Opakowanie jakże proste, papierowe, a dzięki swojemu logo i obecnemu na nim kanarkowi przyjemne dla oka, myślę, że nie tylko mojego. Dla wielu z pijących yerbę dłuższy czas, to logo to pewnie trochę sentymentalny widok, jako że jest to chyba jedna z najczęściej wybieranych yerb spośród paragwajskich na rynku polskim, jak i fakt, że wielu od niej zaczynało. Albo przynajmniej była to yerba, która pojawiła się na początku ich przygody i nie jednej osobie wykrzywiła wtedy buzię. ☺ A wszystko to spod znanego logo Pajarito wyprodukowanego przez znaną na całym świecie firmę Lauro Raatz s.a. w regionie Itapua.
Przechodząc do szczegółów, zapach suszu z paczki Pajarito Elaborada jest dymny i yerbowy, moim zdaniem bardzo przyjemny. Yerba ta, jak to najczęściej bywa w gatunkach paragwajskich, zawiera sporo pyłu i dużą ilość patyczków, które są różnie mielone, także mogą się trafić spore badyle i dużo drobnicy. Sam susz jest mocno zmielony, jednak znajdziemy w nim również listki w średnim rozmiarze.
Zapach z matero po pierwszym zalaniu ulega nieznacznej zmianie i czuć w nosie nuty bardziej trawiaste, yerbowe i dymne w tle. Przez wiele zalań yerba bardzo ładnie się pieni.
Jest to yerba, która niechlubnie często obrywała mianem „kiepów w popielniczce” z racji tego, iż często była/jest lub znajduje się w zestawach początkujących, którym poleca się raczej bardziej stonowane smaki na początek. Każdy odbierze jej moc inaczej, ale biorąc pod uwagę obserwacje początkujących mateistów, mogę rzec – nie jest to yerba na pierwszy raz. W smaku jest mocna, klasyczna i bardzo dobra. Nada się tym, którzy ze smakiem yerby są obyci i tym, którzy faktycznie chcą poczuć smak paragwajskiego naparu.
Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale w przypadku tej yerby i końcowych zalań gdy już się wypłukuje smak, czasem robi się mniej przyjemna na języku, nie chodzi tutaj o to, że się yerba wypłukała z mocy, jednak czasem końcowe zalania bywają mało smaczne.
Terere (yerba mate na zimno): Pajarito elaborada, to bardzo dobra yerba do terere, jej mocny smak dobrze się sprawdza na zimno z samą wodą z lodem jak i z dodatkami w postaci soków czy owoców. Pierwsze zalania oddają fajny, ziemny smak yerby, później jest już troszkę gorzej, ale jak sypniemy więcej będzie ok.
Wypłukiwanie: średnie (ok. 0.7)
Pobudzenie: zostawiam do oceny pijącym. Na mnie działa dobrze.
Cena: 15.00 – 20 zł (o.5kg)
Dostępność: opakowanie 250g / 0.5kg / 1kg / 2kg / 5kg
Moja ocena: dobra+ / 4+
I nic dodać nic ująć:)
A jak :p