Taragui Orange (z kawałkami owoców)
Warto zaznaczyć na samym wstępie, że to już koniec tej yerba mate na rynku, a przynajmniej pod znakiem “With Orange Peels”, czyli z kawałkami owoców. Niestety firma zaprzestała używać kawałków suszonych owoców, zaczynając w zamian używać samych aromatów.
Zapach suszu bezpośrednio z paczki nie jest specyficznie yerbowy. Jest delikatnie cukierkowo, słodko, niekoniecznie może się podobać. Aromat po zalaniu jest zdecydowanie lepszy i przyjemniejszy dla nosa: najpierw poczułem mocne uderzenie pomarańczy, później zaś zapach yerby oraz słodycz. Sam susz zawiera średnią liczbę patyczków i trochę większą niż przeciętną ilość pyłu, a listki są drobno i średnio cięte.
Pierwsze zalanie jest lekko cierpkie, yerbowe, bez przesadnej goryczki i oczywiście pomarańczowe! Miałem nieodparte wrażenie, szczególnie na początku, ze coś mi to przypomina w smaku. Niekoniecznie połączenie yerby, ale ten smak pomarańczy… Kaskada! Tak, to jest to! Właśnie z Kaskadą mi się skojarzyło, wspominam ją z nostalgią 🙂 Po jakimś czasie to skojarzenie znika z głowy i z języka.
Sama yerba po pierwszych zalaniach traci na cierpkości, która ciągle tam jest, ale bardzo fajnie uzupełnia się z pomarańczą. Trochę naturalnego smaku yerby, trochę smaku pomarańczy. Było smacznie, jednak czasem przebijał się ekstrakt z pomarańczy, który poza suszonymi skórkami owocu także był dodawany do yerby.
Wypłukiwanie: średnie (ok. 0.5 – 0.7 l)
Pobudzenie: słabe
Cena: 15 – 19 zł
Dostępność: –
Moja ocena: dobra +
Jeszcze nigdy nie miałem okazji pić yerby z kawałkami owoców. Generalnie o wiele bardziej preferuję tradycyjne, bez dodatków. Ale czasami nachodzi ochota na coś “smakowego”, zwłaszcza w upalny dzień, kiedy by się chciało wypić coś orzeźwiającego.
Są dostępne na naszym rynku jakieś inne yerby z kawałkami owoców?
Doskonale cię rozumiem, nie nastawiam się zbyt optymistycznie do smakowych yerb i najbardziej lubię tradycyjne, ale od dłuższego czasu co jakiś czas przy zamówieniu staram się wybrać np. coś ziołowego.
Zastanawiam się i z kawałkami owoców to aktualnie chyba tylko Union Naranja z tej samej plantacji Las Marias co Taragui i La Merced. Możesz tez kupić suszone skórki cytryny lub samemu umyć dobrze jakiegoś cytrusa i ususzyć skórkę, chociaż aromat nie będzie bardzo intensywny, to jednak powinien być wyczuwalny. Do paczkowanej yerby z kawałkami owoców chyba dla intensywności zazwyczaj dodają trochę aromatu.
Rzeczywiście może lepszym sposobem było by dodanie własnych dodatków do ulubionej yerby.
Sam od dłuższego czasu pijam co jakiś czas yerbę z miętą z przydomowego ogródka 😉
Polecam wypróbowanie tej yerba mate na zimno, z lodowatą wodą jako terere lub zimnym sokiem pomarańczowym. Na obecne upały idealna! 🙂
Przy okazji polecam sklep z yerba mate i wszystkimi potrzebnymi akcesoriami: yerba mate sklep